Psycholog Ostróda, Psychoterapeuta, Seksuolog Małgorzata Orłowska

Kiedy seks boli?

Ból podczas seksu. Kiedy seks boli?

Ból podczas seksu. Kiedy seks boli?

Ania i Rafał są razem od dziewięciu lat, sprawiają wrażanie szczęśliwych. Wiele osób może się zastanawiać, dlaczego ta para tradycyjnych, praktykujących katolików nie ma dzieci. W rzeczywistości Ania jest zalęknioną, zależną osobą, obawiającą się wielu rzeczy, a najbardziej penetracji pochwy. Strzegła swojego dziewictwa, kiedy była nastolatką, ponieważ twierdziła, że pragnie je zachować do ślubu, ale tak naprawdę – z powodu własnych leków. Jej mąż Rafał jest nieasertywnym, choć wspierającym mężem, który przez lata znosił brak pożycia. Jednak ostatnio coraz częściej zdążają mu się wybuchy złości, w związku z tym że uświadomił sobie, jak bardzo pragnie normalnych kontaktów seksualnych.

Ból podczas seksu. O co w tym chodzi?

Ból genitalno-miedniczny i zburzenia penetracji obejmuje dyspareunię oraz pochwicę. Czyli dysfunkcje seksualne, w których ból pojawia się przed, podczas lub po stosunku seksualnym. Dyspareunia to utrwalony lub nawracający ból przy próbie wprowadzenia lub wprowadzeniu członka do pochwy podczas stosunku. Może występować jako ból powierzchowny lub głęboki w pochwie lub w miednicy.  Pochwica to odruchowy, mimowolny skurcz mięśni zamykających wejście do pochwy. Wniknięcie członka może być niemożliwe lub bolesne.

Co się dzieje kiedy boli?

Kiedy Rafał zbliża  penisa, wówczas Ania ma:

  • Katastroficzne myśli o bólu (myśli)
  • Lęk przed bólem (czuje)
  • Nadmierna czujność (zachowuje się)
  • Co powoduje: defensywne skurcze mięśni dna miednicy (ciało reaguje)
  • Negatywne doświadczenia z niemożnością penetracji i/z bólem (brak współżycia)
  • Katastroficzne myśli (konsekwencje – wtórne)
  • Lęk przed penetracją pochwy/bólem (konsekwencje – unikanie)

Konsekwencją jest UNIKANIE zbliżeń intymnych. Ania mówi do Rafała: „bo skoro seks boli, to ja tego nie będę robiła”.

Powyższy krąg negatywnych interakcji pokazuje zależność pomiędzy poszczególnymi komponentami niezbędnymi do udanego kontaktu seksualnego. W przypadku zespołów bólowych istotne znaczenie mają przekonania z obszaru ortodoksji religijnej, niskiej samooceny, obrazu siebie, przeszłych traumatycznych doświadczeń seksualnych, czy stosowane strategie unikania, będące skutkiem towarzyszącego lęku przed doświadczeniem bólu (uruchomienie katastroficznych myśli o bólu w trakcie aktywności seksualnej), niepowodzeń penetracji, czy potrzeby odłączenia myśli podczas aktywności seksualnej.

Co ona o sobie myśli?

Z mojego doświadczenia klinicznego wynika, że dolegliwościom bólowym towarzyszą przekonania, które sprawiają, że swobodne podejście do seksu jest jeszcze bardziej trudne.

Do charakterystycznych przekonań, jakie można spotkać u kobiet doświadczających seksualnych dysfunkcji bólowych należą:

  • „jestem gorsza”
  • „jestem nieważna”
  • „seks to grzech”
  • „coś ze mną nie tak”
  • „zachowanie błony oznacza, że jestem czystą kobietą”
  • „nie zasługuje na miłość”

Pacjentki obawiają się zawieść partnerów, obwiniają się o swoją dysfunkcję, obawiają się, że partner od nich odejdzie i zostaną same. Stosują również liczne zniekształcenia poznawcze, przede wszystkim:

  • katastrofizowanie: „nasze kolejne zbliżenie znowu okazało się tragedią”
  • myślenie dychotomiczne:  „albo jestem normalną kobietą i jak każda uprawiam seks, albo partner mnie zostawi”
  • filtr mentalny „jestem nic nie warta przez to, że nie mogę mieć normalnego seksu z partnerem”
  • nadmierne uogólnianie „nigdy nie będę miała dzieci”.

Świadomość źródeł przekonań.

Matka pacjentki miała bardzo tradycyjne przekonania. Kiedy Ania malowała sobie paznokcie na czerwono albo zakładała prześwitującą bielizną, matka karciła ją słowami: „wyglądasz jak dziwka”. W domu nigdy nie rozmawiano o seksie, surowo egzekwowano skromne zachowanie. Katolickie wychowanie dodatkowo komplikowało sytuację.

Jak on się czuje?

U mężczyzny, który pierwotnie nie uskarżał się na żadne zaburzenia wzwodu ani wytrysku, mogą się one pojawić na skutek frustracji i oporu, na który napotykał się wielokrotnie podczas ponawianych prób wprowadzenia członka do pochwy.

Jaki powinien być seks a jaki nie powinien być?

Seks nie powinien boleć (chyba, że tego chcesz).

Istotna jest relacja z partnerem. Dobre więzi partnerskie korelują ze skutecznością i krótszą terapią.

Kobiety, które lubią fizyczne okazywanie czułości, zmysłowy dotyk, które osiągają orgazm częściej podejmują ryzyko podczas kontaktów seksualnych, ponieważ dzięki temu mogą wzbogacić dotychczasowy repertuar atrakcyjnych zachowań seksualnych.

Kobiety, które nie lubią, abo boją się dotykania i nie znajdują przyjemności, ani nie czują odprężenia dzięki życiu seksualnemu, mają niewielką motywację do tego, by przełamywać obawy kojarzące się z penetracją – ich lęki są większe niż chęci.

Podsumowanie.

Reasumując, istnieje wiele przyczyn dolegliwości bólowych związanych z penetracją, ale żadna z nich nie jest dominująca. Chociaż w każdym przypadku etiologia jest różna, to na ogół dokładne ustalenie przyczyn nie jest konieczne, żeby pomóc pacjentkom cierpiącym na to zburzenie.

Źródła wiedzy i inspiracji:

J. Gniatkowska-Rutkowska, P. Satkiewicz, Terapia poznawczo-behawioralna seksualnych dysfunkcji bólowych u kobiet, Cognitive behavioral therapy of female sexual pain dysfunctions, 2022.

S.R. Leiblum, R. C. Rosen, Terapia Zaburzeń Seksualnych, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk 2005.

#dysfunkcjesesksualne #pochwica #dyspareunia #ból #leczenie #terapia #seksuologorlowska #psychoterapiaorlowska #bolesnewspółżycie #bolesnystosunek